piątek, 21 sierpnia 2020

Życiowe szansy


„Zamiana”
Beth O`Leary

Czasem życie zaczyna przypominać karuzelę dla chomika, pędzimy wciąż w kółko, dzień w dzień, tydzień za tygodniem. Zdarza się nam na krótko wypaść z niego, lecz otrząsamy się i znowu wracamy do kieratu, aż do chwili gdy ten mechanizm zawodzi. Co wtedy zrobić? Może postawić wszystko na głowie i dać się ponieść pomysłowi, zrodzonemu tu i teraz, a nie będącym efektem długotrwałego kalkulowania i planowania?

Sukces za sukcesem, wbrew samopoczuciu i temu, co się czuje, ale praca pozwala zapomnieć, o tym, co boli. Aż nadchodzi moment ten moment kiedy wszystko zaczyna się walić jak domek z kart. Leena nie spodziewała się, że porażka przyjdzie tak nagle i przewróci jej poukładany świat do góry nogami. Co ma zrobić z kilkutygodniowym urlopem, który ma jej pomóc pozbierać się? Przecież żyła pracą! Może wyjazd do małego Hamleigh będzie dobrym rozwiązaniem? Babcia Eileen zawsze miała czas dla niej, no i nie będzie patrzyła jak wszyscy wokoło żyją w londyńskim kieracie, od jakiego ona ma odwyk. Nestorce zresztą przyda się wizyta wnuczki, zwłaszcza, że ostatnio w jej życiu doszło do dość gwałtownych zmian, w końcu niecodziennie bierze się rozwód w wieku ponad siedemdziesięciu lat. Obie stoją na rozdrożu i mają swoje plany, ale jakoś wciąż pozostają one jedynie na papierze. Co gdyby zamienić się na jakiś czas? Eileen zamieszkałaby w szykownym mieszkaniu ze współlokatorami Leeny, a ta zajęłaby się tym co babcia? Szalony pomysł? Dlaczego? Panie Cotton mają okazję na odmianę w życiu i jak się okazuje skorzystają z niej tak jak nawet same tego nie przypuszczały. Hamleigh ma w sobie wiele uroku i wcale nie jest aż tak spokojne, no a Londyn oferuje wiele możliwości randkowania. Jednak to dopiero początek zmian oraz tego, co Leena i Eileen nie miały w planach, lecz będzie miało miejsce. Jedna zamiana wiele zmienia, zwłaszcza jeśli ktoś odważy się urzeczywistnić swoje marzenia.

Sielskie, angielskie, małe miasteczko i londyńska wielkomiejskość, spokój i hałas, bliskie sąsiedztwo i anonimowość, dojrzałość i młodość, same przeciwieństwa i dwie kobiety – babcia i wnuczka. Obie stoją na życiowym zakręcie i potrzebują oderwać się od dotychczasowej egzystencji, a jedna z nich wpada na dość niecodzienny pomysł – może by tak jedna drugą zastąpiła na jakiś czas? Tak właśnie rozpoczyna się najnowsza książka Beth O`Leary o dość znaczącym tytule „Zamiana”. Początek daje przedsmak tego, co ma miejsce później, a trzeba przyznać, że dzięki dwuosobowej narracji dostajemy historię z gatunku tych lekko czytających się, lecz wcale nie błahych, i mającą wplecione trudne tematy pomiędzy obyczajowe perypetie. Wątek uczuciowy wydaje się być na drugim planie, lecz tak naprawdę wciąż jest obecny, a rodzina jest jego osnową. Pisarka zręcznie połączyła dwa światy i dwa pokolenia, jedno i drugie zupełnie odmienne i bez punktów wspólnych, lecz to pozory, zwłaszcza przy takich głównych bohaterkach. W „Zamianie” jest wiele dobrego humoru, ale i celnych spostrzeżeń, nie brakuje w nim także poważnych tonów. Jednak przede wszystkim jest to opowieść o odszukiwaniu siebie samego, spełnieniu marzeń, które sprawiały wrażenie już przebrzmiałych oraz nie odrzucaniu szansy na szczęście. Książka Beth O`Leary ma w sobie podwójny czar – małomiasteczkowej społeczności, dającej oparcie gdy to jest potrzebne bez proszenia o nie i tętniącej życiem metropolii, gdzie przyjaźń wcale nie jest czymś oczywistym, lecz kiedy już zakiełkuje to ma ogromną siłę. Gdzie w tym wszystkim jest miłość? Jak się okazuje wszędzie tam, gdzie się jej nikt nie spodziewa, wiek i miejsce nie gra roli, czasem tylko potrzebny jest jedynie impuls lub ktoś, kto popchnie dwoje ludzi w odpowiednim kierunku. „Zamiana” ma w sobie czar angielskich komedii romantycznych, ale jest w niej drugie dno, jednocześnie poważniejsze i dające impuls do refleksji nad tym, że wiek nie jest przeszkodą, a duszenie w sobie żalu i bólu prowadzi jedynie do niezrozumienia i wzajemnego ranienia się.








                                                     Za możliwość
                                              przeczytania książki
                                                       dziękuję
                                                 wydawnictwu:



           

16 komentarzy:

  1. Tytuł zapisuję. Będzie jak ulał na coraz dłuższe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że uda mi się upolować tę książkę. Jestem jej bardzo ciekawa. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Fabuła bardzo interesująca. Lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś na pewno przeczytam tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że „Zamiana” ma w sobie nie tylko czar angielskich komedii romantycznych, ale także jest w niej drugie dno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze okazji nic czytać tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje się sympatyczną książką. Może po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna recenzja. W sierpniu skończyłam Współlokatorów, trochę się zawiodłam, ale myślę, że dam tej książce szansę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś mnie ta książka nie przekonuje. Wydaje mi się czymś wtórnym, gdyż taki motyw pojawił się już w dużej ilości książek i filmów. Raczej odpuszczę :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowna i urocza, mnie oczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka wydaje się fantastyczna, jeśli chodzi o tematykę. Wiek rzeczywiście nie jest przeszkodą, a duszenie bólu nigdy nie wychodzi na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  13. Teraz trochę mnie czytam, bo nawet wieczory spędzam na dworzu. Jesienią nadrobię zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi interesująco i dość lekko :p

    OdpowiedzUsuń
  15. Często widzę tę powieść w internecie. Mam na nią ochotę, wydaje się lekka i taka letnia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trochę mnie intryguje ta książka

    OdpowiedzUsuń