niedziela, 8 marca 2020

Niebezpieczne marzenia

Przedpremierowo

„Osaczona”
Pola Roxa



Czasem trzeba uważać nie tylko na to, o czym się marzy, ale również i na to, o czego nie mamy odwagi pragnąć. Życie ma w zanadrzu niejedną niespodziankę, ale czasem podsuwa dość niecodziennie okazję by sprawdzić czy człowiek jest w stanie przekroczyć granicę pomiędzy tym co znane, a tym co kusi by rzucić wyzwanie samemu sobie …

Praca, dom, praca, dom, jedno i drugie mało satysfakcjonujące, po prostu dalekie od tego, czego się pragnie, ale rzeczywistość to kompromisy i codzienność. Karolina nie narzeka tylko od czasu do czasu ma wątpliwości co do swego życia, ale spokojna egzystencja nie jest przecież grzechem, chociaż także nie tym co daje szczęście. Niekiedy los odpowiada na niewypowiedziane na głos potrzeby, nawet jeśli dotychczasowe zasady stoją z nimi w całkowitej sprzeczności. Zaryzykować czy zostać przy dotychczasowym status quo pomimo frustracji i niezadowolenia? Na to pytanie Karolina musi odpowiedzieć sobie sama, zwłaszcza, że ktoś kogo spotkała nie tak dawno jest tym kto może odmienić nudę, ale i zaleczyć świeże rany. Czy faktycznie wszystko jest tak proste jak się wydaje, czy też to jedynie iluzja lub sen, jakich pozostanie niesmak i żal? Ale w prawdziwym życiu nikt nie da tu procentowych gwarancji, a taka szansa raczej już się powtórzy. Szczęście trzeba łapać kiedy się pojawia!

Dawka szaleństwa, zaskakujący splot wydarzeń oraz dużo do stracenia, a do zyskania … urzeczywistnienie fantazji, jakie pozostają gdzieś daleko w sferze marzeń. Pisząca pod pseudonimem Pola Roxa oddała w ręce czytelników historię w jakiej nie brakuje gorących uczuć, szybkiego tempa wydarzeń oraz więcej niż szczypty szaleństwa, tym bardziej widocznego, bo skonfrontowanego z szarą codzienności. „Osaczonej” nie da się odmówić się uczuciowego klimatu oraz prawdziwie kalejdoskopowej akcji, pełnej zaskakujących zwrotów o wolt o sto osiemdziesiąt stopni. Autorka zadbała, by czytający mieli lekturę pełną niespodzianek i tak naprawdę do końca nie byli pewni co jeszcze bohaterowie mają przed sobą i jakie perypetie jeszcze będą ich udziałem. Pola Roxa ma w zanadrzu wiele pomysłów na podkręcenie temperatury lektury, żeby upłynęła ona bez dłużyzn i była dobrą rozrywką. Pierwszoosobowa narracja wprowadza bezpośredniość w opowieści, dając wrażenia, iż bohaterka prowadzi swoistą rozmową z czytelnikami, w jakiej nie ma tabu czy też przemilczeń, za to są spełnione pragnienia i życzenia, do tej pory pozostające niezaspokojonych. Autorka zaserwowała również trochę emocji innego gatunku, co w połączeniu z pozostałymi wątkami daje historię przy poznawaniu, której szybko mija czas.


Premiera:
25 marca
Za możliwość 
przeczytania książki 
dziękuję:





8 komentarzy:

  1. Ciekawią mnie te zwroty akcji. Myślałam, że książki tego typu nie mogą już niczym zaskoczyć czytelnika ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno ta premiera zainteresuje wielu czytelników. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja odpuszczam. Jeszcze mam kilka stosików do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę niebawem czytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka nie dla mnie. Może w innym życiu. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Osaczona jakoś mnie nie zainteresowała. Raczej jej nie przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na trochę szalenstwa😊😉

    OdpowiedzUsuń