piątek, 29 marca 2019

Prawdziwe uczucie


„Bez żalu”
Mia Sheridan

Niektórym jest dane przeżyć bajkę, ale najczęściej jest ona bardziej skomplikowana, niż to wydaje się postronnym obserwatorom. Zanim nastąpi szczęśliwe zakończenie czasem mijają lata, jej bohaterowie niczym baśniowe postacie muszą stawić czoła złu, ale nie mitycznym potworom, lecz tym w ludzkiej skórze. Rycerze miewają skazy w tych bajkowych historiach, a księżniczki walczą w nich z demonami.

Jessica i Callen poznali się przez przypadek, dziewczynka uciekająca w marzenia  od przykrej codzienności i chłopiec, szukającym przynajmniej na chwilę, schronienia, spotykają się w starym wagonie, odstawionym na bocznicy kolejowej. Ona widzi w nim to, co inni nie dostrzegają, a dla niego jest cudem, jakiego się nie spodziewał. Jednak dobre chwile nie trwają długo, kończą się nagle i bez wyjaśnienia, pozostawiając po sobie pustkę. Kilkanaście lat później ich ścieżki przecinają się daleko od zrujnowanego wagonu, oboje nie są już dziećmi, każde z nich poszło własną drogą. On jest światowej klasy kompozytorem, playboyem i gwiazdą, Jessica poświęciła się temu, co od lat ją interesowało – romanistyce. Czy ta dwójka ma jeszcze ze sobą coś wspólnego? Trudne dzieciństwo jest już za nimi, teraz są dorośli, ale może pozostało w nich coś z tamtych dzieci? Jessie stoi przed szansą, która dobrze wykorzystana, będzie początkiem jej kariery zawodowej, a Callen? On musi udowodnić, że sukces jaki osiągnął to nie przypadek, chociaż ma ogromny talent zmaga się z brakiem weny, Kiedyś stworzyli sobie namiastkę bajki by przetrwać trudną codzienność, rozstali się w momencie kiedy dziecięca przyjaźń zaczęła zmieniać się w coś więcej. Teraz czują, iż dostali drugą szansę, ale czy są gotowi na nią? Ich światy różnią się, zmienili się, mają tajemnice, bolesne i wciąż raniące oraz mogące zburzyć kruche uczucia. Urokliwe francuskie krajobrazy zdają się im sprzyjać i pomagać w zapomnieniu na jakiś czas o rzeczywistości, lecz ta zawsze, prędzej czy później, przypomina o sobie …

Pełna uroku i emocji opowieść, w jakiej kryje się o wiele więcej niż czytelnik mógłby na początku przypuszczać. Przeszłość spleciona z teraźniejszością oraz uczucia rozkwitające po latach i dwoje ludzi, kiedyś umiejący stworzyć magiczny świat tylko dzięki wzajemnemu zaufaniu. „Bez żalu” ma w sobie ogromną dawkę różnorodnych emocji, od tych najjaśniejszych po mroczne i raniące. Mia Sheridan, jak zawsze, dobrała tak bohaterów i ich historie by czytelnik poczuł to, co dzieje się pomiędzy nimi oraz co, więcej siłę uczuć. Na tym nie koniec, to dopiero początek opowieści o miłości, przyjaźni, rodzinie oraz sekretach, jakie niszczą ludzi od środka i zmieniają szczęście w cierpienie. W „Bez żalu” widzimy postacie na różnych etapach życia, poznajemy je jako jedenastolatków, już mające rany zadane przez dorosłych, lecz jeszcze z umiejących zaufać. Kolejne rozdziały już dotyczą dwudziestoparolatków, pamiętających dawne magiczne chwile, ale już bez tej wiary, że szczęśliwe zakończenie jest na wyciągnięcie ręki. Zderzenie dawnych marzeń i teraźniejszości przynosi szczęście, ale także pytania o przyszłość oraz czy jest się gotowym na szczerość.





 Za możliwość 
przeczytania książki
dziękuję
 
https://www.facebook.com/edipresseksiazki/