poniedziałek, 11 listopada 2019

To, co najważniejsze


„Zasady magii”
Alice Hoffman

Zasady czasem są bardzo proste i jasne, wystarczy się do nich zastosować by spokojnie przejść przez życie. Jednak czy tego faktycznie pragnie się kiedy w zasięgu ręku są niewyobrażalne możliwości? Młodości wydaje się, że wszelkie nakazy i zakazy są po to by je łamać i żyć pełną piersią, w końcu przyszłość stoi przed nią otworem.

Każde z trojga rodzeństwa Owensów od zawsze wiedziało, że różni się od innych ludzi, chociaż starano tę „inność” w nich stłumić. Jednak czy można walczyć z prawdziwą naturą człowieka? Dlaczego to robić jeśli jest ona głęboko pod skórą i towarzyszy każdej myśli? Franny, Jet i Vincent żyją zgodnie z tym, co czują, chociaż wiedzą, że rodzice zrobią naprawdę dużo by zdusić w zarodku ich talenty. Jedynie w swoim towarzystwie mogą być sobą, nie wiedzą jeszcze jak głęboko są naznaczeni przez rodzinne dziedzictwo, przez niektórych nazywanych klątwą. Ciotka Isabelle ma w tej sprawie inny pogląd, zresztą na wiele tematów ma swoje zdanie, a jej młodzi krewni dopiero stoją na początku drogi, ona może tylko pomóc im zrozumieć co w nich tkwi. Ale czy młodość posłucha dojrzałości? Franny podąży swoją ścieżką, podobnie zrobi Jet i Vincent, magia dla każdego z nich jest źródłem wyborów, które okażą się o wiele bardziej dalekosiężne niż im się wydaje. Miłość to również potężna siła, od niej wszystko rozpoczęło się i przez wieki wcale jej moc nie zmalała, teraz każde z Owensów stawia czoła temu, co z sobą przynosi …

Nieszablonowa opowieść pod każdym względem, gatunki przeplatają się w niej swobodnie, czasem wprost stapiając się, każdy z nich jest równoprawny i raz wybrzmiewa mocniej, a czasem jest jedynie cichym akordem w tle. „Zasady magii” są zwodniczym tytułem, to nie prosta opowiastka o czarodziejkach, lecz historia w jakiej dostrzegamy echa „Szkarłatnej litery”, procesu z Salem, buntu kolorowych lat sześćdziesiątych i następujących zmian społeczno-obyczajowych. Alice Hoffman nie podaje tego wprost, ale wplata w losy swoich bohaterów, prawdziwych outsiderów, równocześnie na własnych życzenia, ale i odrzuconych przez społeczeństwo. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na magię? Ona po prostu spaja wszystkie wątki, jest ich początkiem i końcem, odczuwana na każdej stronie, jednak nie w sposób do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Na pierwszy rzut oka wydaje się wprost baśniowa, jednak bardzo szybko czytelnik orientuje się, że ma drugie, a nawet trzecie dno, każde z nich to odzwierciedlenie tego, co dzieje się w życiu bohatera. „Zasady magii” są niesamowitą sagą rodzinną, z dramatycznymi momentami, obserwacją dojrzewania postaci do podejmowania kluczowych w ich egzystencji decyzji oraz swego dziedzictwa i miłości, zmieniających wszystko oraz wszystkich. Podczas lektury tytułowe zasady zaczynamy dostrzegać nie tylko od razu, ale i pomiędzy wierszami, a ich odzwierciedlenie nie dotyczy jedynie czarów. Alice Hoffman napisała wielopłaszczyznową opowieść, podczas czytania której można się zatopić tak, że czas i miejsce przestają się liczyć, najważniejsi stają się bohaterowie i to, co staje się ich udziałem. Gdzieś pomiędzy twardą rzeczywistością i marzeniami jest prawdziwa magia rzucająca czar również na czytelników, a niezwykła atmosfera Nowej Anglii jako tło uzupełnia tę niezwykłą lekturę.





            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
       dziękuję 
 
  wyd. Albatros



12 komentarzy:

  1. Tyle o tej książce dobrego słyszałam, że kiedy skończy się na nią szum, z chęcią po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Intryguje mnie nieszablonowość o której wspominasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł tradycyjnie zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie sądziłam, że ta ksiązka wzbudzi moje zainteresowanie, a tu proszę. Zaciekawiłaś mnie nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już dopisana do listy książek "DO PRZECZYTANIA"! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie napisana recenzja, ale to nie moje klimaty czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę doczekać się drugiej części :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dam szansę tej książce, może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem szczerze zainteresowana

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się naprawdę ciekawa lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka jest magiczna :D Nie wiem czy znajdę na nią czas, poszukam go :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa zapowiedź, chętnie przeczytam tę książkę. :-)

    OdpowiedzUsuń