poniedziałek, 14 stycznia 2019

Księga sekretów

„Trzecia księga”
Adam Abler

W przeszłości tkwi wiele odpowiedzi na pytania, pozostające bez odpowiedzi w teraźniejszości. Jednak dotrzeć do nich nie jest tak łatwo jak mogłoby się wydawać. Czasem ktoś starannie zaciera ślady do prawdy, robi to w dobrej wierze, chociaż efekty mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. Tam gdzie zostaje ona zastąpiona milczeniem oraz sekretem zbyt często pojawiają się intrygi oraz nieporozumienia, prowadzące niekiedy do dramatu.

Połączyć pracę z pasją nie jest łatwo, Abelie udaje się to, chociaż wydaje się to dziełem przypadku i splotu okoliczności. Jako asystentka pisarza Paola Mottoli`ego widzi jak rodzi się kolejny bestseller, ale również może się uczyć od kogoś kogo podziwia. Sama także pisze powieść, a podpatrywanie mistrza przy pracy pomaga jej w doskonaleniu swego warsztatu. Współpraca układa się dobrze, obie książki nabierają treści i objętości, poza pracą tych dwojga także ma wspólne tematy. Abelie jest więcej niż zadowolona ze swojego nowego zajęcia, a także z swoich pisarskich postępów, jednakże nie może nie zauważyć, że jej historia oraz ta wychodząca spod pióra Paola ma wiele podobieństw. Co jest źródłem tych analogii? Każde z nich nie sugerowało się tekstem drugiego, pomysły mają całkiem inną genezę, lecz zbieżności są aż nazbyt zauważalne. To nie jedyna zagadka jaka jest w życiu Abelie i Paola, dopiero co się poznali, ale rozumieją się doskonale, lecz w ich przeszłości są sprawy, którymi nie chcą dzielić się z innymi. Sekrety, z jakich nie do końca zdają sobie sprawę, towarzyszą im od lat, w tej rozgrywce, znanej tylko nielicznym, wiele osób jest pionkami, lecz kiedyś wyjdą one na światło dzienne. Czy cena już poniesiona i ta, którą przyjdzie dopiero zapłacić, warta jest poznania prawdy?

Wiele książek ma niespodziewane zwroty akcji i opowiada historie, pozostające na długo w pamięci. Jednakże najnowszy tytuł Adama Ablera ma w sobie unikatowa nieoczywistość oraz fabułę, wciągającą czytelnika tak w przeszłość jak i teraźniejszość. „Trzecia księga” ma w sobie rzadko spotykane połączenie mistycyzmu wschodu oraz zachodu, suspensu oraz emocji i sekretów. Każdy z tych elementów byłby wystarczającym motywem dla odrębnej opowieści, lecz kiedy zostaną połączone dają w efekcie lekturę niesamowitą lekturę, w jakiej nieraz zaskoczą czytających kontrastowe elementy, pasujące do siebie w niepowtarzalny sposób. Książka Adama Ablera  przenosi nas w okolice Florencji, gdzie  wiejskie krajobrazy pełne nasłonecznionych pól i willi, stanowią tło dla bohaterów oraz ich losów, w których to, co było oraz obecne chwile krzyżują się nieustannie, a fikcja i rzeczywistość czasem są nie do odróżnienia. „Trzecia księga” jest z jednej strony jest opowieścią o uczuciach, bardzo szerokim ich wachlarzu, miłości, głębokiej wierze i fascynacji związanych mocnym sznurem sekretów, z drugiej zaś przeszłości, w jakiej kryje intryga sięgająca kilkaset lat wstecz, w obu występuje ta sama tajemnica, jakiej ktoś strzeże bezwzględnie. Zagadek zresztą autor więcej ukrył w wątkach, płynnie przechodzących z jednych w drugie i łączących życiorysy kilku osób w łańcuch, jakiego ogniwa spaja to co wydarzyło się kiedyś i co wciąż pozostaje dla kogoś niezwykle istotne.


Za możliwość przeczytania książki

dziękuję wyd. Oficynka 

oraz

portalowi


 

5 komentarzy: