środa, 13 czerwca 2018

Początek drogi


„Kroniki Drugiego Kręgu. 
Naznaczeni Błękitem”
Ewa Białołęcka

Talent wydaje się darem, który otwiera wiele drzwi, a ten kto go posiada wygrał los na życiowej loterii. Jednak czy naprawdę jest to szansa, bez której człowiek straciłby coś istotnego? Czasem przeznaczenie obdarowując zdolnościami naznacza czymś co nie jest łatwe do zaakceptowania i wymaga poświęceń. Nie jest łatwo rozwijać się kiedy czuje się swoją odmienność i trzeba przezwyciężyć przeszkody jakich inni nie zauważają.

Wyróżnianie się pośród ludzi nie zawsze jest czymś chcianym. Kamyk chciałby być podobnym do innych wiejskich dzieciaków. Niestety nie jest taki jak oni, głuchoniemy chłopiec w dodatku obdarzony magicznym talentem wcale nie ma w życiu z górki, wprost przeciwnie. Ma światu do udowodnienia niejedno lub raczej ludzie oczekują tego od niego. Czy warto walczyć o uznanie? Lęk przed potężnymi magami jest duży, lecz jeszcze większy przed pokazaniem swoich umiejętności oraz przed ich oceną. Jak szybko może się odmienić człowieczy los? Wystarczy na chwilę dać się ponieść emocjom by diametralnie zmieniła się życiowa sytuacja, a upragniona błękitna wstęga stała się mnie namacalna. Kamykowe plany ulegają zmianie, podobnie jak i kilku jeszcze osób. Poza Kręgiem także można egzystować i przede wszystkim poznawać otoczenie, pełne zadziwiających rzeczy. Jednakże czyhają w nim również zagrożenia oraz trzeba stawić czoła nieznanym do tej pory emocjom. Pozostaje jeszcze kwestia magicznych umiejętności – niezwykłych i sprawiających, że czasem proste sprawy komplikują się, a te złożone okazują się nadzwyczaj proste. Przyjaźń bywa w takich momentach tym co pozwala spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i wybór całkiem nowej ścieżki, wcześniej nie dostrzeganej.

Świat pełen magii i mitycznych stworów, barwny i niezwykle plastycznie oddany stanowi odpowiednią kanwę dla przygód młodych magów obdarzonych niezwykłymi zdolnościami. Ewa Białołęcka dała czytelnikom do rąk intrygującą z jednej strony, a baśniową z drugiej opowieść z nieszablonowymi bohaterami, w której nic nie jest oczywiste, nawet jeśli takie początkowo wydaje się. W pierwszym tomie serii „Kronik Drugiego Kręgu” poznajemy głównych bohaterów oraz ich drogę, czasem dość krętą, do poznania swojego talentu oraz przede wszystkim siebie samego. Autorka nie zapomniała o detalach tworząc postacie, przedstawiła je tak by bez trudu można było ich sobie wyobrazić, natomiast wyraziste cechy charakteru nie pozwalają im być jednymi z wielu. „Naznaczeni błękitem” to nie tylko książka dla młodszych odbiorców, starsi również znajdą w niej interesującą pozycję, gdyż pod magiczną warstwą kryją się następne – opowiadające o dorastaniu i skomplikowanych uczuciach, drzemiących w dojrzewających głowach. Ewa Białołęcka nie ucieka od trudniejszych tematów, wprost przeciwnie – baśniowy po części klimat pozwala na swobodne poruszanie istotnych problemów oraz tego co z sobą niosą. Jednak „Kroniki Drugiego Kręgu” są przede wszystkim pierwszorzędną fantastyczna lekturą, przenoszącą czytających do krainy gdzie nic nie jest oczywistym, inność staje się czasem pierwszym krokiem do niecodziennych przygód, a niezwykli przyjaciele są podporą w trudnych chwilach i niekiedy bywają niezłym utrapieniem.




Za możliwość przeczytania książki


dziękuję wydawnictwu:

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar



12 komentarzy:

  1. Wiem, komu mogę polecić tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielbiciele gatunku na pewno będą zadowoleni z lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. O ile mała doza magii mi w książce nie przeszkadza, o tyle nadprzyrodzone moce i dziwne stwory już trochę mnie drażnią. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym przypadku wszyscy i wszystko odgrywają określoną role i wypadają bardzo naturalnie :)

      Usuń
  4. Tym razem nie moja bajka ale czytanie recenzji bylo przyjemnością😊 Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt, czytanie Twych recenzji jest bardzo przyjemne, po każdej mam ochotę przeczytać każdą omawianą przez Ciebie książkę. Pozdrawiam znad filiżanki porannej kawy, jardian !

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się nad tą serią i pewnie za jakiś czas się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń