niedziela, 19 czerwca 2016

Odpowiedni moment

Dodaj napis
"W samą porę"
Katarzyna Busłowska


Współczesność nie sprzyja spokojnej egzystencji, smakowaniu życia i bezstresowemu obserwowaniu otaczającej nas rzeczywistości. Żyjemy szybko, w pośpiechu, zawsze w biegu, bo przecież tyle okazji dookoła, których nie wolno przegapić lub odpuścić, sukces jest przecież taki ważny i niezbędny. Brak odpowiedniego momentu na całą resztę, chyba, że w końcu sami powiemy stop, ale wypowiedzieć to słowo jest niezwykle trudno.

Karolina Mec umie wykorzystać każdą okazję biznesową, znana jest jako obrotna bizneswoman, która ma doskonałą rękę do interesów. Nigdy nie odkłada niczego na później jeżeli chodzi o sprawy zawodowe, natomiast osobiste to już inna historia. Wymaga wiele od innych, ale od siebie najwięcej, rodzina i przyjaciółki znają ją od całkiem innej strony i wiedzą, że dla nich zrobiłaby wszystko i bez wahania. Ewa, Lena, Gośka i Karolina różnią się od siebie jak dzień i noc, ogień i woda, lecz od lat mogą na sobie polegać, łączy je przyjaźń, czasem dość zwariowana, lecz zawsze wkraczająca w odpowiednim momencie z pomocą. Tym razem ta ostatnia przyniosła coś więcej lub raczej kogoś - Janka Drzewieckiego, mężczyznę z kategorii tych niebezpiecznych, jakich powinno omijać się szerokim łukiem jeśli serce ma pozostać w jednym kawałku. Przynajmniej takie jest zdanie Karoliny, inni zdają się mieć odmienna opinię, dzieli ich wszystko, on jest muzykiem, na dodatek sławnym i mieszka na innym kontynencie, a ona to twardo stąpająca kobieta interesu, trzymająca wszystko twardą ręką. Tych dwoje na pierwszy rzut oka nie pasuje do siebie, ale poza tym dobrze im się ze sobą rozmawia i wciąż myślą o sobie, a pod stworzonymi przez siebie kryją w sobie podobne życiowe doświadczenia. Czy jednak to nie za mało by zaufać drugiej osobie i uwierzyć, że może ich połączyć więcej niż przelotna znajomość? Zaufanie łatwo nadwyrężyć, a wokół nich zaczyna się wiele dziać, wystarczy jeden fałszywy krok by zniszczyć uczucie, szczególnie gdy emocje biorą górę.

Co może się wydarzyć gdy ludzie stoją na rozdrożu oraz chcą rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu, a rzeczywistość podsuwa im całkiem inny scenariusz niż ten jaki napisali dla siebie? Karolina umiała wybrać przedsięwzięcia, rokujące dobrze na przyszłość, Janek nie bał się podejmować ryzyka, oboje znają wartość przyjaźni i rodziny, lecz miłość jak do tej pory omijała ich. Czy będą gotowi by dać jej szansę?

"Ser­ce ma swo­je rac­je, których ro­zum nie zna" - bohaterowie książki Katarzyna Busłowskiej dowiadują się o tym gdy ich poukładane do tej pory życie zaczyna zmierzać w całkiem innym kierunku niż do tej pory. Tytuł "W samą porę" wspaniale pasuje do fabuły, w której odpowiednia chwila okazuje się nie raz punktem wyjścia dla rozwoju poszczególnych wątków. W historii tej nie brak ciepła i emocji, pokazana jest również siła przyjaźni i więzów rodzinnych. Autorka zadbała by czytelnicy podczas lektury poznali dobrze postacie i motywy jakimi się kierują, ale przede wszystkim strona po stronie przedstawiła miłość - od chwili kiedy zaczyna kiełkować aż po moment gdy staje się silna i stanowi oparciem. "W samą porę" to również panorama ludzkich charakterów, skrywanych często pod maskami, które świetnie pasują do gry pozorów, prowadzonej czasem dla innych, a czasem dla siebie samego.


Za możliwość przeczytania książki

dziękuję 
 
portalowi CPA
i
wyd. Novae Res