niedziela, 11 stycznia 2015

Jeśli dziś niedziela to ...

Niedziela to czas kiedy lubię nadrabiać zaległości filmowo-telewizyjne lub powracać do tych pozycji serialowych, które jakiś czas temu oglądałam. 

Tym razem ostatni dzień tygodnia to czas na Holmesa, Sherlocka Holmesa w wydaniu Benedicta Cumberbatcha:


Jako, że lubię mieszać gatunki to w repertuarze znalazł się również "Jeździec bez głowy":



oraz "Królowie przeklęci":

 

A na zakończenie mam w planach"The Last Enemy":



No, a jutro trzeba będzie wcześnie rano wstać, i próbować nie myśleć, że sobota będzie dopiero za kilka dni ;)