niedziela, 17 listopada 2013

Warto marzyć

"Cena marzeń"
Sherryl Woods


By zdobyć to czego chce się chce nie wystarczą jedynie marzenia, chociaż od nich wszystkich się zaczyna, ale i czasem na nich się kończy. Nim staną się rzeczywistością niekiedy mija sporo czasu, nie zawsze też koszt ich jest mały. Jednak bez nich świat traci to, co najlepsze, bez nadziei na zdobycie tego, czego się pragnie trudno dostrzec dobre momenty na życiowej drodze. Czym byłoby życie bez przynajmniej jednego marzenia?

Więcej niż udana kariera zawodowa, wspaniałe przyjaciółki, uznanie w środowisku prawniczym i bliskich osób, jak na jedną osobę to dużo. Helen docenia to wszystko i jest dumna ze swoich osiągnięć, wiele pracy włożyła by jej pragnienie stały się faktem, ale coś jest nadal jest przed nią. Jak do tej pory wszystko co sobie zaplanowała lub wymarzyła zdobywała. Teraz jednak utkwiła w punkcie z jakiego nie umie ruszyć do przodu, a może nie chce? Czego może brakować kobiecie, która ma dokładnie to czego pragnęła, a nawet więcej? Na pierwszy rzut oka jej życie to pasmo szczęścia i nie ma w nim żadnych powodów do niezadowolenia. Tak przynajmniej było do niedawna, bo teraz Helen odczuwa brak czegoś ważnego. W przeszłości kierowała się w życiu logiką, to ona pomogła jej osiągnąć obecną pozycję i teraz też zamierza skorzystać ze sprawdzonych metod. Problemem jest jedynie czas, tego ma o wiele mniej niż chciałaby i jest tego świadoma? Towarzyszą jej również inne obawy, bo to na co się decyduje zmieni jej dotychczasową egzystencję, a przez lata żyjąc w ten sposób była bardzo szczęśliwa ... Przyjaciółki wspierają ją na prawie na każdym kroku, bo nie o wszystkim wiedzą. Na pewno nie pochwaliłyby pomysłu, który nie tylko zakiełkował, ale i dobrze zakorzenił się w świadomości pani prawnik ... Teraz wystarczy przystąpić do jego urzeczywistnienia, a że nikt poza nią nie wie o co chodzi to tym lepiej ... Nawet ten, który mógłby być najbardziej zainteresowany, ale liczy się realizacja planu, cała reszta jakoś się ułoży ...

Uczucia nigdy nie przeszkodziły kobiecie by sięgać po to co chciała. Tym razem też tak miało być, jednak czy wszystko można dokładnie zaplanować? Eryk miał w koncepcji Helen odegrać swoją rolę i na tym zakończyć swój udział w niej, jednak nie wszystko poszło tak jak chciała. Tym razem ostatnie słowo nie należy do pani adwokat, wręcz jest ono ignorowane. Jak wyjść z kłopotów, które pojawiły się na własne życzenie i naprawić popełnione błędy? Na sali sądowej i poza nią Helen umiała pomóc innym, czy teraz uda jej się skutecznie zadziałać we własnej sprawie? Czasem cena marzeń jest całkiem inna niż ta, której się oczekiwało ...

Sherryl Woods stawia w swoich historiach na uczucia, przyjaźń, rodzinę, te wartości obecne są zawsze w jej książkach. Okazują się one źródłem z jakiego czerpać można pomysły, które chociaż mogą wydawać się początkowo podobne w swej istocie okazują się mieć ciekawe rozwinięcie. Czasem kusi by stwierdzić, że opowieść zaczyna się przewidywalnie lub tak zapowiada się jej koniec, ale czy to przeszkadza w czytaniu i śledzeniu perypetii postaci? Nie i jeszcze raz nie. Opowieści Sherryl Woods pozwalają na złapanie oddechu po codziennej bieganinie, oderwaniu się chociażby na czas poświęcony lekturze od problemów i na odpoczynek od tego wszystkiego co denerwuje. Książki tej autorki nie są oderwane od rzeczywistości, może tło fabuły czasem wydaje się trochę uproszczone, ale nie oznacza, że nie poruszają one kwestii, które faktycznie mają miejsce i powinny być poruszane.





Za możliwość
przeczytania książki
dziękuję wyd. Mira

8 komentarzy:

  1. Czytałam całą trylogię, bardzo mi się podobała;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie to opisałaś. Książkę właśnie czytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Seria stoi na półce, jak będę miała ochotę to się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sherryl Woods znam, znaczy jej twórczość, i z chęcią poznam i tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam jeszcze autorki, ale widzę że z przyjemnością poznam jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam wiele dobrego o tej autorce, może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie kojarzę tej pisarki i z tego, co przeczytałam w Twojej recenzji, nie jest to raczej książka dla mnie, ale nie wątpię, że może być ciekawą odskocznią od codzienności tej szarej jesieni :)

    OdpowiedzUsuń