poniedziałek, 24 września 2012

Zbrodnia czy ...

"Zaproszenie na morderstwo"
Carmen Posadas


"Jak zaplanować własną śmierć,by odpowiedział za nią ktoś inny?", jeżeli takie zdanie pojawia się na okładce wydawać by się mogło, że intryga już została wyjawiona. Jednak odpowiedź na tak postawione pytanie i o motywy tego czynu budzi ciekawość, dlaczego ktoś miałby aranżować swoje odejście i obciążać tym kogoś innego? Wbrew pozorom ujawnienie celu wcale nie odkrywa dużo, zamiar to jedynie wstęp do całej historii, bo gdy w planach ma się pożegnanie z tym światem i to w zabójczym stylu kryje się za tym coś więcej niż jedynie pragnienie śmierci. Komu może zależeć by obciążyć winą za swój pomysł inną osobę? Co skłania człowieka do takiego kroku? W przeszłości czy w przyszłości należy szukać rozwiązania tej zagadki? Może więcej niż jedna tajemnica kryje się za tak niecodziennym rozwiązaniem? Jedno jest pewne, autor tak niezwykłego pomysłu wie doskonale do czego ma prowadzić jego krok, ale czy może być pewien skutków swoich poczynań? Podobno dwie rzeczy są pewne - podatki i ... śmierć ...

Agatha Christie królową suspensu, była, jest i pewnie będzie natchnieniem dla wielu. Kto jak nie Ona umie tak poprowadzić kryminalną grę, że jej wynik nie jest do końca znany? Jej historie od dekad intrygują i stanowią niezrównany materiał do osobistych śledztw ... Ten kto podąża śladami słynnej pisarki musi również mieć w zanadrzu parę sekretów, a gdy decyduje się by wcielić w życie literacki pierwowzór odwagi mu nie brakuje, a raczej tupetu i czegoś jeszcze ...

Kiedy w twojej skrzynce listowej znajdujesz kopertę wyróżniającą się spośród zwykłej korespondencji, zaadresowaną odręcznie to może ona wzbudzić ciekawość. Jeżeli zawiera zaproszenie na dość niezwykłą imprezę zaintrygowanie wzrasta, szczególnie że pozostali zaproszeni goście stanowią także zagadkę. Olivia Uriarte nigdy nie wybierała oczywistych rozwiązań, zawsze wiedziała czego chce i robiła wszystko by osiągnąć swój cel. Nie liczyli się ludzi, koszty nie grały roli, najważniejsze było zdobycie tego co właśnie znalazło się celowniku Oli. Świętowanie rozwodu wcale nie wydaje się czymś niestosownym, ekscentryczność jest znakiem rozpoznawczym tej kobiety, więc zorganizowanie zabawy z takiego powodu nie powinien dziwić. Słynny amant filmowy, oddany lekarz, gwiazda wybiegów i siostra, a do tego osoby im towarzyszące. Towarzystwo połączone więzami z gospodynią i to wcale nie z kategorii przyjaznych, chociaż w przeszłości trochę inaczej patrzyli na znajomość z nią. Wbrew pozorom nikt nie odrzuca tej niezwykłej propozycji i jak jeden mąż stawiają się na jachcie byłego już męża Olivii ... Zapowiada się beztroska zabawa, chociaż jakieś napięcie wisi w powietrzu, dawne urazy pozostają jeszcze w ukryciu, a przynajmniej nie są przedmiotem dyskusji w szerszym gronie. Za fasadą towarzyskiego spotkania kryje się coś niepokojącego, a może to jedynie bujna wyobraźnia? Na pewno fantazja nie opuszcza pani Uriarte, o czym szybko przekonują się imprezowicze, jej poczucie humoru jest dość bolesne dla nich, a na tym jeszcze nie koniec. Zabawa się rozkręca, a pewne szczegóły wskazują jak może potoczyć się dalej, jednak kto zauważy takie wskazówki gdy tyle dzieje się dookoła? Intryga właśnie wkracza w fazę wykonawczą, ale czy decydującą? Jakie będą wyniki przebiegłego planu? Przeniesienie mistrzowskiego pomysłu do realnego życia jest ideą dość karkołomną, lecz gdy ziarno pada na podatną glebę wydaje się, iż o plon nie trzeba się martwić ... Chyba, że ktoś przejrzy zamysł twórcy, niektórym nie daje spokoju to co wydarzyło się na luksusowym jachcie, lecz czy to też nie było częścią doskonałego zamysłu? Panna Marple słynęła ze swej nieustępliwości i znajdowaniu śladów zbrodni tam gdzie nikt inny ich nie dostrzegał, Agata Uriarte wydaje się iść w ślady literackiej bohaterki, jaki skutek będzie miało jej prywatne śledztwo? Każdy jest podejrzany, nawet sama pani detektyw, w końcu wszyscy mieli powód by być autorem zbrodni, jednak czy do niej w ogóle doszło?

"Zaproszenie do morderstwa" jest dość niecodziennym kryminałem, zaczyna się z wysokiego C i nie schodzi z takiego tonu aż do samego końca. Czytelnik dostaje wiele wskazówek, którym towarzyszy atmosfera, że nie wszystko jest takie jakie mogłoby wydawać się. Autorka rozgrywa z czytającymi intrygującą grę, gdzie nie można być pewnym nikogo i niczego, a nawiązania do Agathy Christie i Daphne de Murier dodają smaczku całej historii. W jakim kierunku zmierza opowieść Carmen Posadas? Oczywiście nie ma bezpośrednich zapożyczeń, ale skierowanie uwagi odbiorców na to co było jest świadomym zabiegiem, znajdują się w nich okruchy prawdy - tylko czyjej? Zemsta jest rozkoszą bogów, bywa i deserem dla śmiertelników, chociaż jej smak bywa czasem inny niż zaplanował to główny decydent ...

Baza recenzji Syndykatu ZwB


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości
Wydawnictwu MUZA